Jak co roku, sezon turystyczny nabiera tempa przed wakacjami, a wraz z nim rośnie popularność miejsc noclegowych na letni wypoczynek w Polsce. Potwierdzają to m.in. dane opublikowane przez Główny Urząd Statystyczny, z których wynika, że obłożenie w bazie hotelowej w czerwcu 2022 r. było o 54% wyższe niż w roku poprzednim. Wzrost widać także w bieżącym roku. Czy oznacza to również wzmożone zapotrzebowanie na pracowników w branży turystycznej?
Według GUS, w 1. półroczu 2022 r. z turystycznych obiektów noclegowych skorzystało 14,7 mln osób, tj. o 177,1 proc. więcej niż w analogicznym okresie roku 2021. Szczyt turystyczny odnotowano w czerwcu – 3,5 mln gości nocowało w obiektach oferujących zakwaterowanie. To o 54,3 proc. więcej niż rok wcześniej. Pierwsze miesiące tego roku również wykazują tendencję wzrostową. W styczniu z zakwaterowania w obiektach turystycznych posiadających 10 lub więcej miejsc noclegowych skorzystało 2 213 510 osób. W marcu było ich o blisko 293 tys. więcej. Miesiące letnie z pewnością będą kontynuacją tej rosnącej tendencji.
Rozwój ruchu turystycznego wiąże się również z rosnącym zapotrzebowaniem na pracowników w branży gastronomicznej, hotelarskiej i handlowej. Wzmożone rekrutacje w sektorze HoReCa na stanowiska związane z obsługą gości można było zaobserwować już przed majówką. Potrzebni byli i nadal są kelnerzy, kucharze, bariści, recepcjoniści czy personel sprzątający.
– Ofert pracy sezonowej jest coraz więcej, bo m.in. w turystyce, handlu i gastronomii zbliża się najgorętszy okres. Największe zapotrzebowanie tradycyjnie odnotowujemy w miejscowościach turystycznych. Niemniej jest ono niższe w porównaniu z rokiem poprzednim – mówi Katarzyna Balicka,Kierownik Regionu w Grupie Progres.
Rafał Krzycki, wydawca Horeca Business Club dodaje, że przygotowania do sezonu, a tym samym rekrutacje, trwają. Braki kadrowe w sektorze HoReCa są zauważalne, jednak nie wydaje się, aby były większe niż w poprzednich latach.
HoReCa vs. demografia
Widoczna jest jednak zmiana pokoleniowa w HoReCe. Na pracę w tym sektorze mogą liczyć również emeryci. Okazuje się bowiem, że turystyka – jako jedna z niewielu branż – nie pozwala, by ageizm dyktował warunki zatrudnienia i nie boi się stawiać na osoby z długoletnim doświadczeniem.
– Na całym świecie w sektorze HoReCa na etat decydują się zarówno młodzi ludzie, dla których jest to tylko dodatkowe zajęcie, jak i starsze pokolenia traktujące tę pracę bardzo poważnie. I właśnie seniorów ta branża będzie zatrudniała coraz chętniej, ponieważ są oni nie tylko doświadczeni, ale też mają poczucie odpowiedzialności za powierzone zadania. Co więcej, po prostu chcą pracować. Uważam, że HoReCa jest przygotowana, by zatrudniać emerytów. Widać ich coraz częściej na stanowiskach związanych z obsługą gości w restauracjach czy w roli kurierów dowożących jedzenie – mówi Rafał Krzycki, wydawca Horeca Business Club. I podkreśla, że – bez względu na wiekkandydata – kluczowym elementem dotyczącym stabilności zatrudnienia i braku rotacji będzie bezpieczeństwo, czyli także gwarancja wypłaty wynagrodzeń bez opóźnień. Ważnymi elementami dla ludzi ubiegających się o etat w hotelarstwie czy gastronomii są też atmosfera, możliwości rozwoju i sposób zarządzania. Coraz więcej przedsiębiorców ma świadomość tego, że era dyktowania warunków minęła. Teraz, aby mieć dobrych pracowników, należy być dla nich partnerem i liderem, a nie ciągle krytykującym szefem.
Sezonowe reperowanie budżetu
Atmosfera w zespole jest ważna niezależnie od branży. Podobnie jest z wynagrodzeniem. By chętnych do pracy nie brakowało, pieniądze trzeba wypłacać w terminie i nie mogą być one małe. Nie zawsze jednak oferowane stawki są zadowalające dla kandydatów. Według danych GUS w pierwszym kwartale bieżącego roku przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze zakwaterowania i gastronomii wyniosło 5 244,65 zł brutto.
–Letnich prac często podejmują się ludzie młodzi – bezpośrednio po szkole średniej lub mający przerwę wakacyjną na studiach. Chcą w ten sposób dorobić i zebrać pierwsze doświadczenia w pracy. Sektor HoReCa wydaje się dla nich idealnym miejscem, a dla wielu starszych osób stanowi okazję do dodatkowego zarobku. Szczególnie cennym rozwiązaniem jest dla tych, którzy mają już stałą pracę, ale w wolnych i dogodnych dla siebie godzinach chcą podreperować budżet. Kilka dodatkowych tysięcy, bo tyle można zarobić, to cenny zastrzyk gotówki – mówi Katarzyna Balicka,Kierownik Regionu w Grupie Progres.
Napiwek dla robota
Coraz większą rolę w szeroko pojętej branży turystycznej odgrywa automatyzacja. Liczne programy, aplikacje i inne rozwiązania technologiczne, jak GoManager, Mobilny Kelner czy e-menu, mogą znacząco usprawnić procesy zarządzania, szczególnie w sezonie letnim, gdy ruch jest wzmożony. Czy oznacza to, że człowiek nie będzie już niedługo potrzebny do obsługi klienta? Rafał Krzycki prognozuje, że automatyzacja, czy mówiąc szerzej technologia, jest już obecna w gastronomii i będzie nabierała coraz większego znaczenia.Człowiek będzie zastępowany wszędzie tam, gdzie tylko będzie to możliwe. Do tej pory jego pracę przyjmowały na siebie np. systemy do składania zamówień czy pośrednicy w postaci agregatorów zamówień, a to przecież technologia. Ekspert zaznacza, że w branży gastro pojawiają się już roboty dowożące jedzenie czy „pracujące” jako kelnerzy. I chociaż na tym etapie te rozwiązania nie zastąpią jeszcze ludzi, to jesteśmy na progu kolejnej rewolucji przemysłowej, a więc niedługo wielu czynności nie będzie musiał już wykonywać człowiek.